Tekst o wulkanach błotnych w Rumunii, które to wulkany znajdują się w okolicy miejscowości Berca. Dowiesz się z niego jak tam dojechać i czy warto. Dodatkowo pan Koszmarny zdradza tajemnice rodzinne.
Rumunia da się lubić. To teza, którą pan Koszmarny udowadnia w swym głośnym artykule, oprócz tego wskazując 15 największych atrakcji turystycznych ojczyzny Drakuli.
Absolutnie unikatowa relacja z wizyty pana Koszmarnego w Quinta da Regaleira (Sintra w Portugalii). Niesamowite emocje, tajemnicze zagadki, intelektualne wyzwania – tu jest wszystko.
Jedno z ciekawszych architektonicznie miejsc w całej Rumunii, czyli olśniewający Pałac Peleş w Sinai. W takim miejscu, to nawet i pan Koszmarny by chętnie zamieszkał.
Rumunia i morze? Te słowa się ze sobą nie rymują. Rymuje się za to takie zdanie: rumuńskie wybrzeże Morza Czarnego, oczami pana Koszmarnego. I to właśnie znajdziesz w tym tekście!
Samo Lagos to nic specjalnego – ot, kolejne turystyczne miasteczko. Tuż obok znajdują się jednak fantastyczne klify Ponta da Piedade oraz kilka malowniczych plaż. A nimi już warto się zainteresować!
Prawdopodobnie najnudniejszy tekst w historii tego bloga. Chcesz wiedzieć, ile kosztuje jedzenie w Portugalii? Ile trzeba wydać na noclegi oraz wypożyczenie samochodu? No to zapraszam!
Liczba ciekawych miejsc w Sintrze, przekracza wszelkie dopuszczalne normy. Nie przeszkodziło to jednak panu Koszmarnemu, by zmieścić je wszystkie (miejsca, a nie normy) w tym jednym tekście.
Pafos to jedno z ciekawszych miejsc na zachodnim wybrzeżu Cypru. Pan Koszmarny tam był, ale nie chce mu się o tym pisać, dlatego też stery przejmuje Tajemniczy Korespondent, któremu się chce.
Myślisz, że Sardynia to na tyle duża wyspa, że nie da się pomieścić wszystkich jej atrakcji w jednym tekście? No to patrz, jak pan Koszmarny dokonuje (znów!) rzeczy niemożliwej.
Follow:
O blogu
Jestem pan Koszmarny i witam Was na swym niepokojąco unikalnym blogu podróżniczym! Mam nadzieję, że podczas lektury będziecie się bawić przynajmniej tak dobrze, jak dobrze czuję się ja, gdy leżę na kanapie i nic nie robię.
Ponieważ duża część niniejszego bloga ma niewątpliwy walor humorystyczny, osób pozbawionych poczucia tego ostatniego prosi się o natychmiastowe opuszczenie witryny! Niezastosowanie się do zalecenia może spowodować liczne skutki uboczne (w razie wątpliwości skontaktuj się z farmaceutą lub znajomym komikiem).
Jeżeli sądzisz, że masz poczucie humoru, lecz i tak nie bawią cię teksty zgromadzone na Koszmarnych Wakacjach, to najprawdopodobniej to twoje poczucie jest po prostu nieco inne. W takim przypadku nie ma się czym przejmować, są bowiem możliwe różne poczucia humoru i żadnego z nich nie można uznać za lepsze tylko dlatego, że moje jest bardziej wysublimowane.
Ta strona korzysta z cookies. Przeglądanie oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności