To jedno z bardziej niedocenianych turystycznie państw w Europie. Niektórzy kojarzą je jednoznacznie z wojną, więc nie jadą, bo strach. Inni wprawdzie się nie boją, ale też nie jadą, bo myślą, że nie ma po co. Otóż pan Koszmarny udowadnia, że zarówno ci „niektórzy”, jak i „inni”, grubo się mylą. Bośnia i Hercegowina to bowiem miejsce absolutnie fenomenalne! Pełne kontrastów, niesamowicie zróżnicowane, nieco nawet egzotyczne i, co najlepsze, położone tak blisko Polski, że naprawdę wstyd go nie odwiedzić :-)
Zapraszam do lektury mojego bloga, a po lekturze proponuję zetrzeć kurz z walizki/plecaka i czym prędzej do Bośni i Hercegowiny pojechać!
Praktycznie o Bośni i Hercegowinie. Wszystko co chcecie wiedzieć, ale boicie się zapytać. Informacje podane niby w pigułce, ale dosyć dużej, więc przed lekturą lepiej przygotować sobie napitek.
Krótki przegląd miast w Bośni i Hercegowinie z najdziwniejszymi nazwami. Czyli Travnik ze swoją twierdzą i kolorowymi meczetami oraz Jajce z wodospadem i młynami wodnymi.
Blagaj to właściwie miejsce jednego widoku, ale za to jakiego! Warto jechać, warto zobaczyć. No i najeść też się warto, co pan Koszmarny udowadnia niniejszym wpisem.
Najpierw pan Koszmarny dowiaduje się, że Hercegowinie też mogą być tłumy, a następnie jedzie do Mostaru, by iść spać. Pasjonująca relacja, nie możecie przegapić!
Pierwsze spotkanie pana Koszmarnego z Bośnią i Hercegowiną, czyli relacja z wizyty w święcącym pustkami Pocitelj.
O blogu
Jestem pan Koszmarny i witam Was na swym niepokojąco unikalnym blogu podróżniczym! Mam nadzieję, że podczas lektury będziecie się bawić przynajmniej tak dobrze, jak dobrze czuję się ja, gdy leżę na kanapie i nic nie robię.
Ponieważ duża część niniejszego bloga ma niewątpliwy walor humorystyczny, osób pozbawionych poczucia tego ostatniego prosi się o natychmiastowe opuszczenie witryny! Niezastosowanie się do zalecenia może spowodować liczne skutki uboczne (w razie wątpliwości skontaktuj się z farmaceutą lub znajomym komikiem).
Jeżeli sądzisz, że masz poczucie humoru, lecz i tak nie bawią cię teksty zgromadzone na Koszmarnych Wakacjach, to najprawdopodobniej to twoje poczucie jest po prostu nieco inne. W takim przypadku nie ma się czym przejmować, są bowiem możliwe różne poczucia humoru i żadnego z nich nie można uznać za lepsze tylko dlatego, że moje jest bardziej wysublimowane.
Ta strona korzysta z cookies. Przeglądanie oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności