Czarnogóra na własną rękę. Jak zorganizować wakacje?
O Czarnogórze – wszystko co chcecie wiedzieć, ale boicie się zapytać. Praktyczne uwagi pana Koszmarnego dotyczące podróży do tego niewielkiego kraju.
Czarnogóra to niewielkie państwo znad wybrzeża Adriatyku, którego najciekawsze atrakcje turystyczne rozkładają na łopatki nawet takiego marudę jak pan Koszmarny. I mój blog jest tego żywym dowodem.
Zatoka Kotorska, kanion rzeki Tara, wpisane na listę UNESCO stare miasto w Kotorze, Jezioro Szkoderskie, Herceg Novi… Tu na każdym kroku jest coś wyjątkowego! Całe Bałkany mogą się od Czarnogóry uczyć, jak lśnić blaskiem turystycznego piękna.
Jeśli planujesz zwiedzanie tego kraju i chcesz przeczytać na ten temat jakiś świetny artykuł (z naciskiem na jakiś), to dobrze trafiłeś. Niech mój blog będzie twoim drogowskazem!
O Czarnogórze – wszystko co chcecie wiedzieć, ale boicie się zapytać. Praktyczne uwagi pana Koszmarnego dotyczące podróży do tego niewielkiego kraju.
Czarnogóra – wszystko co chcecie wiedzieć, ale boicie się zapytać. Praktyczne uwagi pana Koszmarnego dotyczące podróży do tego, bądź co bądź, fascynującego kraju.
Krótki wpis o tym, jak wynająć samochód w Czarnogórze, szczególnie wtedy, gdy chce się szybko i tanio uciec z Podgoricy (bo ta brzydka jest jak noc). Nic odkrywczego, ale zawsze coś.
Gdy pan Koszmarny napotyka na swojej drodze jakiś bar, to nie może się powstrzymać, by do niego nie wstąpić. Tak samo było ze Starym Barem w Czarnogórze, o którym traktuje ten właśnie wpis.
To jest wpis rzeczowy, na którego rzeczowość składa się aż 9 rzeczy, które moim zdaniem warto wiedzieć o Czarnogórze. Zarówno, jeżeli planujecie tam jechać, jak i jeżeli (jeszcze) nie planujecie.
Odrywamy się od linii brzegowej Czarnogóry i pędzimy w głąb kraju tylko po to, by znów trafić na dużą wodę. Ale tym razem nie jest to morze, lecz jezioro. I to nie byle jakie, bo raz, że duże, a dwa, że Szkoderskie.
Kilka słów o Buljaricy oraz Petrovac, w których pan Koszmarny udowadnia, że choć plażowanie w Czarnogórze jest możliwe, to nie ma większego sensu.
Malowniczo położone nad Zatoką Kotoską miasteczko Perast, w którym pan Koszmarny rozmawia o polskiej piłce, płynie na sztuczną wyspę, a na końcu dopuszcza się wykroczenia.
Pan Koszmarny nawiedza najprawdopodobniej najpiękniejsze miasto Czarnogóry, czyli Kotor. Tam wspina się na mury, zachwyca Zatoką Kotorską, a potem denerwuje starszą panią i ląduje gdzie zawsze.