Prom na Sardynię z Włoch (Livorno, Rzym, Neapol). Jak to ogarnąć?
Krótki wpis o tym, jak zarezerwować prom na Sardynię, gdy ma się kaprys aby dotrzeć na wyspę własnym samochodem. Jak zawsze nic odkrywczego, ale jak nigdy krótko i na temat.
Sardynia to druga co do wielkości włoska wyspa, która jednych zachwyca, a innych zaledwie inspiruje. Znaleźć na niej można zarówno ciekawe miasta, jak i oszałamiające piękno przyrody. Jeżeli planujesz spędzić swoje najbliższe wakacje na Sardynii, to – co tu kryć – lepiej trafić nie mogłeś. Oto bowiem znalazłeś się w tym zakątku mojego bloga, gdzie rozkładam ten region na czynniki pierwsze. To tu umieściłem relację z mojego wyjazdu oraz dzielę się praktycznymi poradami, dotyczącymi podróży.
Wszystkie teksty na moim blogu podróżniczym przygotowuję z najwyższą starannością. Nie koloryzuję i nie zachwycam się byle czym. Gdy trzeba, to krytykuję bez litości. Każda moja opinia jest oczywiście całkowicie subiektywna, ale – doceńcie to proszę – zawsze staram się być szczery.
Serdecznie zapraszam do lektury. Niech mój blog będzie twoim drogowskazem! ;)
Krótki wpis o tym, jak zarezerwować prom na Sardynię, gdy ma się kaprys aby dotrzeć na wyspę własnym samochodem. Jak zawsze nic odkrywczego, ale jak nigdy krótko i na temat.
Krótki wpis o tym, jak wynająć samochód na Sardynii w sytuacji, gdy chce się to zrobić tanio i dobrze (albo po prostu bez karty kredytowej). Nic odkrywczego, ale przynajmniej krótko i na temat.
Myślisz, że Sardynia to na tyle duża wyspa, że nie da się pomieścić wszystkich jej atrakcji w jednym tekście? No to patrz, jak pan Koszmarny dokonuje (znów!) rzeczy niemożliwej.
O Sardynii – wszystko co chcecie wiedzieć, ale boicie się zapytać. Praktyczne uwagi pana Koszmarnego dotyczące podróży na tę, bądź co bądź, fascynującą wyspę.
Pan Koszmarny i spółka był w Villasimius kilka ładnych dni, a cała jego aktywność sprowadzała się właściwie do dwóch rzeczy: plażowania (fuj) i jedzenia (mniam). O tym też będzie niniejszy wpis. Gorąco zapraszam.
Takie wizytówki to ja rozumiem, czyli perełki północnej Sardynii. Chcecie wiedzieć, jak pan Koszmarny zawędrował do urokliwego Alghero, jak wspinał się po wydrążonych schodach na Capo Caccia oraz jak wlazł wgłąb Groty Neptuna? Co z tego wynikło i dlaczego jak zwykle nic?
Magicznie zatłoczona plaża La Pelosa, zamek na wzgórzu Castelsardo oraz uroczo śmierdząca Spaggia Li Cossi. Czyli trzy pierdółki na północy Sardynii, które ładnie wyglądają. Przynajmniej na zdjęciach.
Pan Koszmarny ląduje na Sardynii i dowiaduje się, do czego potrzebny jest GPS, czy warto jechać do miasteczka Bosa, no i przede wszystkim, jaki jest prawdziwy zapach tej włoskiej wyspy.